Komentarze: 3
Nie pisalam, nie mialam ochoty, nie mialam o czym. Ten ostatni miesiąc spędzilam na wiele sposobów. Rozrywkowo i mniej rozrywkowo. Na dyskotekach, w towarzystwie znajomych i bardziej intelektualnie: w towarzystwie książek.
Dopadlo mnie coś, co zdarza się raczej na wiosnę... Często nazywam to epidemią kardiologiczną... A mialam się nie zakochiwać... No cóż cala ja :).
Mam ważne pytanie: po jakim czasie przechodzi to dziwne uczucie?? Kiedy się odkocham?